wtorek, 23 grudnia 2014

Przygotowania

Jeszcze nie było wigilii, a już wszędzie czuć świąteczny nastrój... Niby jest to miłe, ale i za razem przytłaczające. Gotowanie, kupowanie i tego typu czynności potrafią być bardzo wyczerpujące. Najgorsze jest to, że nie mogę od tego uciec. Chcesz iść poczytać książkę - sprawdź pierogi, chcę iść na spacer - zobacz tort... Hmmm cóż mogę ;) takie są uroki świąt w rodzinnym gronie.

Agata.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Marnowanie czasu

Jak pozytywnie marnować czas? Sugeruję słuchanie muzyki. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista - bo kiedy słuchasz muzyki możesz robić drugą rzecz. Między innymi sprzątać... Nie no żartuję ;) ale możesz rysować, czytać - w każdym razie uwielbiam słuchać muzyki, zawsze. Przy odrabianiu lekcji, przy nauce, przy rysowaniu, gotowaniu. Niedawno mój tata kupił sonosa, którego polecam każdemu, kto ma trochę pieniędzy. Jest to świetny system muzyczny. Przy odpowiednich elementach brzmienie jest fantasyczne. Dzięki niemu chętniej się słucha. :)

Agata.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Last Minute.

Jest coś, czego nie cierpię. Jest to robienie na ostatnią chwilę.
Wczoraj wieczorem musiałam na ostatnią chwilę:

* dokończyć tabelkę na polski,
* poprawić sprawozdanie z klasowego projektu,
* poprawić oceny semestralne,
* zrobić etiu na telefon na technikę,
* i dużo by jeszcze wymieniać ;)

Czemu jest to złe? Bo w tym momencie najprawdopodobniej powinieneś robić już rzeczy na ten tydzień, a siedzisz w tym, bo Ty lub ktoś nie zrobił czegoś wczesniej.

Mówimy nie lenistwu!
Ze względu na wczorajszo-dzisiejsze doświadczenia wprowadzam projekt. Codziennie, przez miesiąc, do postu bedzie dopisek, co z ważniejszych rzeczy dziś zrobiłam. Jeśli nie chcesz się "zakopać" - rób codziennie jedną dużą rzecz. Napewno zauważysz znaczną różnicę. :)

Agata.

niedziela, 14 grudnia 2014

Na zimne dni

Są rzeczy, które kojarzą mi się od razu z zimą i chłodniejszymi dniami, są to zwykle "umilacze", które sprawiają, że nie myślę o niższej temperaturze:

* kubek termiczny - gorąca herbata lub kawa w takie dni to coś, bez czego trudno się obyć, a dobry kubek zapewni to, by napój był gorący wiele godzin,

* kino - w zimę chodzę tam dwa razy częściej. Dzięki temu, że wchodzę do ciemnego pokoju, gdzie mogę obejrzeć film - jestem w stanie zapomnieć o zimnie na zewnątrz,

* ogrzewacze - wszystkie są dobre, bo chodzi w nich o to, żeby były ciepłe. Mogą być to woreczki z substancją, w której pływa blaszka, którą trzeba zgiąć lub z granulkami, które przez tarcie i kontakt z powietrzem zaczynają być ciepłe,

* kawiarnia - znów jest to miejsce, w którym można zapomnieć o bożym świecie. To, co jest piękne w takich miejscach, to to, że możesz spędzić tam wiele godzin i robić wiele rzeczy: rozmawiać ze znajomymi, czytać książkę, uczyć się i wiele innych,

* ciepłe ubranie - uwielbiam swetry i kozaki, ale także ciepłe kurtki i szaliki, kiedy wszystkim się dobrze opatulisz - czujesz się tak, jakby ktoś Cię ciągle przytulał.

Jest tych rzeczy, miejsc znacznie więcej, ale te są dla mnie najważniejsze, pamiętajcie o możliwościach kontaktu ze mną. :)

Agata.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Sweater

Coś co od razu kojarzy mi się z zimą i jest przyjemne to swetry. Uwielbiam je.
Dziś po szkole poszłam do H&M, bo w trakcie czasu wolnego na informatyce zobaczyłam na stronie internetowej, że jest tam ciekawa kolekcja swetrów i kardiganów. Kupiłam. Jakimś cudem wybrałam tylko jeden. Najbardziej podobały mi się trzy... Ta decyzja zajęła mi wiele czasu... Finalnie doszłam do konkluzji, że wybór odpowiedniego swetra jest bardzo trudny. Chciałam w jakiś sposób pomóc, więc oto moje kryteria kupowania swetrów:
* miękkość - jeśli jest szorstki na tyle, że nieprzyjemnie się go nosi od razu go odkładam.
* długość - jeśli jest to sweter na zimę - wtedy musi być trochę dłuższy.
* splot - musi chociaż wyglądać na ciekawszy, jeśli jest to bardzo gruby sweter.
* grubość - jeśli jest to zimowy sweter, wtedy lepiej wybrać ten grubszy.
Są to 4 podstawowe kryteria, które stosuję przy kupowaniu swetrów. Niby oczywiste, ale często się o nich zapomina.
Jeśli macie jakieś swoje chętnie je poznam, zostawiaj komentarze, albo pisz maile na agdoma@gmail.com
Agata.

niedziela, 30 listopada 2014

Finding

Gdzie mnie znajdziecie? Na wielu społecznościówkach.

* google+; Agata Domańska
* instagram; agatadomanska_
* Yo!; AGDOMA
* snapchat; agata00
* twitter; @agdoma
... Pewnie coś jeszcze jest, ale na te najczęściej wchodzę ;)

Agata.

Instagram

Myślę, że każdy wie czym jest Instagram. Więc przejdźmy do konkretów.
Na tym portalu założonych jest mnóstwo kont. Mnóstwo zamieszczonych zdjęć i filmów. Prawie każdy chce mieć wielu "followersów" i polubień jego zdjęć. Właśnie z tego powodu na Facebooku powstaje wiele grup pomagających za pomocą postów typu f4f zdobywać nowych obserwatorów i więcej "lajków". W przeciągu ostatnich miesięcy bardzo popularny dopisek przy tych postach brzmi: "Chętnie zafollołuje ig bez zdjęć jedzenia" itp. Tak bardzo mnie to wkurza... Jednak mimo wszystko co jest złego w zdjęciach z jedzeniem!? Często są to bardzo ładne ujęcia. Nie żebym miała na swoim tylko jedzenie, ale chciałam zaapelować do wszystkich - skończmy z teorią, że zdjęcia z jedzeniem są niefajne i się ich unika. Mam nadzieję, że Ci, którzy przed przeczytaniem tego potępiali "jedzenie na ig" przemyślą ten temat.
Jeśli jednak uważacie, że nie jest to w żaden sposób fajne lub ładne piszcie komentarze z argumentami czemu nie. Jakby coś, to nie chciałam nikogo urazić, tylko nakłonić to refleksji. I docenienia piękna jedzenia. :)

Agata.

sobota, 29 listopada 2014

Manga&anime

Chciałam się podzielić swoim zdaniem na temat niedawno odkrytego przeze mnie świata mangi i anime. Tak, tak wiem. Pewnie połowa osób właśnie zamknęła tą witrynę lub nie chce tego dalej czytać, ja pewnie też z 2 miesiące temu tak bym zrobiła, ale... Stwierdziłam, że najpierw dam temu szansę.

Moją "przygodę" rozpoczyna Death Note, który każdemu polecam. Możecie wszystkie odcinki zobaczyć tutaj: klikając na ten link
Zachęciłam do niego wielu moich znajomych i wszystkim się podobał.

Natomiast moją pierwszą, kupioną przeze mnie magną jest "Toradora". Jest to light novel, do której też jest anime o tym samym tytule. Opowiada o chłopaku, który wraz z koleżanką przeżywa rozterki miłosne względem swoich obiektów westchnień z klasy. Dodane jest przy tym sporo humoru w dobrym guście, więc miło się to czyta.

Nie każdy lubi mangę i anime, ale warto spróbować, bo kto wie, czy Ci się nie spodoba. ^^

Agata.

Let's make a start-up!

UWAGA!
Zachęcam KAŻDEGO, żeby wszedł na stronę szlachtastartupuje.pl - komentując bardzo nas wspierasz. Dzięki każdemu feedbackowi możemy polepszyć nasze projekty i potem rzeczywiście je zrealizować. Mam nadzieję, że znajdziecie choć 4 minutki, żeby wejść i ocenić.

Z góry wielkie dzięki :)

Agata.

poniedziałek, 20 października 2014

Spróbujmy inaczej

Ostatnio nie miałam czasu. Niestety szkoła daje w kość. Pomyślałam więc, że podobnie jest z blogami. Nawet jeśli chcecie go czytać, to często nie ma zbyt wiele czasu. Mam taką opcję. Raz na tydzień będę dodawać post z "tekstem" (o czymś), a ok. 3 razy będą dodawane krótkie posty, w których często będą dodawane zdjęcia do których będę odnosić się w tekście. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Agata.

wtorek, 7 października 2014

Pytanka

Ostatnio zostałam poproszona o odpowiedzenie na kilka pytań... No i się zgodziłam i dziś opublikuje je wraz z moimi odpowiedziami.
P1: Jaki masz kolor oczu?
O1: Niebieski, ale są osoby, które twierdzą, że "szarawy".
P2: Ulubiony kolor?
O2: Nie mam, ale mogę podać jeden z tych, które bardziej mi się podobają; szary.
P3: Masz jakieś zwierzątka?
O3: Nie, ale kiedyś miałam rybki. :)
P4: Wolisz charmsy czy beadsy?
O4: Charmsy oczywiście.
P5: Czy podwijasz nogawki jeansów?
O5: Ostatnio zaczęłam, ale nie robię tego stale.
P6: Ulubione perfumy?
O6: Sadie, Hollister.
P7: Ulubiona kawiarnia?
O7: Starbucks - przy centralnym.
P8: Czy kupujesz mydła zapachowe? xD
O8: Raczej nie... Chociaż niecały rok temu używałam czekoladowego.
P9: Chciałabyś mieć tatuaż?
O9: Raczej nie, ale kto wie, jak będę uważać za kilka lat.

To wszystko. Dzięki za fajne pytania. ;) Jeśli i Ty masz jakieś - napisz komentarz lub na mojego maila: agdoma@gmail.com

Agata.

niedziela, 5 października 2014

Niezbędnik

Większość z nas ma kilka takich rzeczy, bez których nie może się obyć. Po prostu stale ich potrzebujemy. Oczywiście nie, żeby ciągle były używane, ale żeby stale mieć je pod ręką. Są też "niezbędniki sezonowe".
A ja Wam opowiem o rzeczach, na punkcie których ja mam hopla.

Niezbędnik całoroczny:

* bransoletki
Zawsze mam przynajmniej jedną. Mam takie wrażenie, że są one częścią niezbędną mojego ubioru.

* telefon
(Dziwne, że nie jako pierwszy xD) Czuję się całkowicie odcięta od świata, kiedy go nie mam. Do nikogo nie mogę zadzwonić lub napisać. Przecież mam go po to, żebym stale była w kontakcie, więc czemu miałabym go gdzieś nie brać?

* komin/apaszka/itp.
Jesli nie mam jej na szyi, to napewno znalazłaby się w mojej torebce/moim plecaku. Po prostu muszę ją mieć i tyle.

* zniżka do kina
Nigdy nie chodzę do niego "na spontana", ale zawsze w moim portfelu mam bilet na darmowy film albo zniżkę, żeby zapłacić tylko 10zł (i zawsze mam ją jeszcze dla jednej osoby :) ). Czasem są to rabaty na filmy, na które wogóle nie zamierzam iść, tak jak teraz (Pszczółka Maja - Film), ale nigdy nic nie jest przesądzone. ;)

Niezbędnik sezonowy (aktualny):

* kubek termiczny
W trakcie jesieni jesteśmy nierozłączni. Prawie wogóle nie zostawiam go samego (czasem na przerwach w szkole).

* czapka
Praktycznie nigdy jej nie zakładam, ale w mojej torbie/plecaku jest obowiązkowo (jak komin/apaszka/itp., tyle, że tylko zimą i jesienią).

* iPod
Tak. Noszę go sezonowo. W zimę i na wiosnę wolę słuchać muzyki z telefonu, ale na jesień i w lato z iPoda.

Oczywiście możecie uważać, że mój niezbędnik nie ma sensu, ale ja się z nim nie rozstaję.
A jakie są Wasze?

Agata.

sobota, 4 października 2014

Zanim weźmiesz książkę.

... Dawno nic nie pisałam. Przepraszam, ale miałam tyle spraw do załatwienia, że na nic więcej nie miałam czasu.

Książki. W dzisiejszych czasach nie chodzi tylko o tekst. Książki wydawane są w wersjach papierowych i elektronicznych. Jest wielu przeciwników ebooków, ale każda wersja ma plusy i minusy. Oto krótkie zestawienie:

* Wersja papierowa:

Plusy:
• nowe książki ładnie pachną,
• "czujemy" ile przeczytaliśmy,
• możemy wertować książkę,
• mamy z tyłu krótki opis,

Minusy:
• waga,
• delikatność,
• brak możliwości wybrania wielkości trzcionki,
• rozpiętość tekstu (długość linijki)

* Wersja elektroniczna

Plusy:
• można zabrać znacznie większą ilość książek,
• możliwość zmiany wielkości i rodzaju liter,
• krótka linijka (ułatwia czytanie),
• możliwość zaznaczania fragmentów tekstu, bez niszczenia książki

Minusy:
• nie można wertować książki,
• brak zapachu nowej książki,
• nie widzimy (obiętościowo) książki,
• "odczucie wielkiego przejęcia technologicznego".

Moim zdaniem miło czyta się książki papierowe, ale znacznie szybciej czyta się je w wersji elektronicznej. A jak wy uważacie?

A to kilka książek które polecam, bez względu na formę ;) :
* Cała "Seria Niefortunntch Zdarzeń"
* "Wilczy Brat"
* Trylogia "Czaenego Maga"
* Trylogia "Jerzy i ..." Howkinga
* "The Golden Acorn" (nie znam polskiego tytułu)

A dla "świrów matematycznych" polecam "17 równań, które zmieniły świat" napisane przez Iana Stewarta

Agata.

sobota, 13 września 2014

Little Passion

Każdy ma swoje zainteresowania, które dla niego są czymś wielkim, nie ukrywają ich, ale nie lubią się nimi dzielić. Ja mam takich całkiem sporo i żeby się przełamać część zamieszczę tu.

* Gra na gitarze
Nie jestem beznadziejna. Potrafię zagrać kilka klasycznych utworów i wiele popularnych, ale kiedy ktoś przyjdzie do mnie i zapyta, czy coś zagram moja odpowiedź brzmi: nie. W zasadzie nie wiem czemu. Może boję się, że nie jestem wystarczająco dobra.

* Pisanie
Z tym sobie zaczęłam niedawno radzić. Piszę tego bloga, czytam na lekcjach swoje pracę. Jednak mam wrażenie, że jestem w tym fatalna, bo wolę raczej nauki matematyczne. Więc... Nie wiem tylko jeszcze jak się ocenić w tej kwestii.

* Jazda na deskorolce
Jeżdżę, mam nawet na moim ig zdjęcie na desce, ale rzadko wychodzę gdziekolwiek dalej pojeździć. Nie wiem z jaką spotkam się wtedy reakcją... Nie chodzi o to, że jestem dziewczyną, ale o to, że zapewne zacznę wtedy popełniać mnóstwo błędów początkującego. Ale myślę, że trochę więcej wiary i też sobie z tym poradzę.

* Programowanie
Pisze gry i różne programy, ale nikomu ich nie pokazuję ani nie udostępniam. Nie są źle. Często sama z nich korzystam. Mogę je opublikować, ale nie mam żadnej potrzebny uzewnętrzniania się z tej dziedziny.

* Szycie
Tak. Szyję na maszynie. W zasadzie uczę się, ale idzie mi coraz lepiej i niedługo zacznę chodzić w rzeczach spod "mojej marki". Nie mogę doczekać się tego dnia i myślę, że wtedy - kiedy zacznę w tych rzeczach wychodzić nadejdzie czas przełamania.

Jakie są Wasze małe, tajne pasje?

Agata.

czwartek, 11 września 2014

Fav Podcasts

Ostatnio znów wróciłam do słuchania podcastów. Bardzo mi pomagają przy nauce języków. Każdy podcast czymś się charakteryzuje, a ja mam wśród nich swoje ulubione:
* Welcome to Night Vale
Jeden podcast trwa około 20 minut, a w każdym miesiącu ukazują się dwa nowe. Są dostępne za darmo na iTunesie. Są to audycje radiowe z miasta, które nie jest rzeczywiste. Za co lubię te podcasty?: lektor ma świetny głos, są ciekawe, w każdym jest piosenka, wszystkie łączą się w jedną, spójną historię. Co prawda to też prawda - na początku można mieć odczucie, że nic się nie rozumie, ale po 3 podcaście już wszystko jest jasne.

* Deutsch - warum nicht? | Nauka niemieckiego | Deutsche Welle
Są, jak to nazwa wskazuje podcasty z niemieckiego. Występuje w nich na początku strasznie dużo polskiego, ale z czasem jego ilość maleje. Jest to seria skończona. Każdy podcast trwa około 15-20 minut. Podcasty są rozłączne, nie tworzą jednej, wspólnie całości, jednak jako powtórka niemieckiego są niezastąpione.

* Co w mowie piszczy?
Tak, to są polskie podcasty. W każdym trzy minutowym odcinku omawiane jest jakieś polskie słowo. Skąd pochodzi, jak się je odmienia. Są to audycje "trójki, trzeciego programu polskiego radia".

* Psychobabble with Tyler Oakley
Na razie jest jeden odcinek. Myślę, że wielu z Was kojarzy Tylera z jego kanału na YT. Jeśli nie, to zobaczcie, naprawdę polecam. Są to podcasty ogólne - od jakiś plotek po to, kiedy Tyler i jego gość się poznali. Mówią codzienną "angielczyzną", a ta umiejętność - zrozumienia różnych akcentów, też jest potrzebna.

Jakie są Wasze ulubione podcasty?

Agata.

Time for friends

Też tak macie, że bardzo chcecie się z kimś spotkać, ale nie możecie, bo inaczej kończcie lekcje lub są jakieś zajęcia dodatkowe? Wiele z nas tak bardzo chce się spotkać, że zaczynają się zrywać z lekcji. Oczywiście sugeruje, żebyście tego nie robili. ;) Dziś po szkole spotkałam się z koleżankami z równoległej klasy, bo przez zwolnienia skończyłysmy tak samo. Może nie byłyśmy razem strasznie długo, ale wykorzystałyśmy tą godzinę maksymalnie. Byłyśmy w parku pod szkołą, bo nikt nie miał pieniędzy. :P Siedziałyśmy na ławce i rozmawialiśmy, a potem byłyśmy na placu zabaw. Może brzmi dziecinnie, ale huśtawki są super, kiedy jesteście z ludźmi z którymi serio się lubicie ;)

A Wy gdzie najczęściej chodzicie prosto ze szkoły?

Agata.

środa, 10 września 2014

Annoying 'n' fav application at once

Większość z nas ma na telefonach mnóstwo aplikacji. Sama też mam wiele, jednak mam ulubioną aplikację i grę.

* Dots. A Game About Connecting.
Gram w nią jak tylko mogę jakoś od 4 tygodni i wyciagam w to innych ludzi. Łączymy grę z facebook-iem i sprawdzamy, kto ma aktualnie rekord. Ogólnie zasady są proste. Połącz przynajmniej dwie kropki tego samego koloru, które leżą obok siebie, a jeśli to możliwe "zamknij koło" - stwórz kwadrat lub prostokąt. Są dwa tryby - 1 min gry lub 30 ruchów. Jednym minusem jest to, że jak się zacznie, to jest problem z przerwaniem gry. :)

* Yo.
Inaczej najprostszy komunikator na świecie. Dodajemy znajomych po nazwie, jaką sobie wybrali. Następnie są widoczni na naszym ekranie wyboru (głównym). Kiedy klikamy na ich nazwę, to jeśli są podłączeni do internetu wyskakuje im komunikat "Yo! from ***** ( <-tu nazwa)". Potem ta osoba może Ci odpisać (tzn. też wysłać "Yo!"). Napewno dzięki temu komunikatorowi bedziemy się lepiej porozumiewać. :D

A jakie są Wasze ulubione gry i aplikacje?

Agata.

wtorek, 9 września 2014

Meeting places

Ze względu na to, że dziś spotkałam sie z moją przyjaciółką, stwierdziłam, że zanim się umówiliśmy napotkałyśmy tylko jeden problem - gdzie się spotkać. Chciałam więc jakoś ułatwić to pozostałym osobom "+-" w moim wieku. Więc oto lista, gdzie ja najczęściej chodzę:
* Bubble Tea 7 (Chmielna)
* Starbucks (Widok/przy dw. Centralnym)
* Pijalnia czekolady E. Wedel (Szpitalna)
* Bar Mleczny (przy przystanku Politechnika Warszawska)
* Pola Mokotowskie
* Murek pod PKiN-em
* Schodki pod Kolumną Zygmunta (Stare Miasto)
* Charlotte. Chleb i Wino (pl. Zbawiciela)
* Yana Sushi (Białobrzeska)

To większość moich ulubionych miejsc. Jeśli macie jakieś sugestie napiszcie je w komentarzach lub w mailach, napewno zrobię dopisek. Mam nadzieję, że choć jedno z tych, w których nie byliście - odwiedzicie - i się do nich przekonacie.

Agata.

poniedziałek, 8 września 2014

Become famus

Stajemy się sławni, bo "odwalamy głupie akcje w sql"? Nie. Oczywiście tak też można, ale nie polecam tego sposobu. Proponuję jednak inny - wygrywanie. Może i dziwnie to brzmi, ale taka jest prawda. Kiedy wygrywamy konkursy np.: z pisania twórczego wierszy, a następnie powstaje z nich tomik, to miło jest mieć taki, poza tym już zostaje taka informacja - on/a potrafi coś wykrzesać. Dziś odbyła się publikacja "Ocalić od zapomnienia". Powstała dzięki inicjatywie, podjętej po raz trzeci, gimnazjum nr 16 w Warszawie. Byłam tam dziś, ponieważ sama brałam udział w akcji.
Więc projekt - piszcie, twórzcie, generujcie, a potem szukajcie miejsc, gdzie będą chcieli Was pokazać. To się bardzo przyda. Sama mam kilka takich publikacji, nie tylko wierszy, ale z tym najłatwiej :).

- Agata.

sobota, 6 września 2014

"Being mentor"

Każdy woli, kiedy się go chwali, niż kiedy się karci. Czemu więc nie chcemy częściej powodować sytuacji, kiedy jesteśmy chwaleni? Uważam, że całkiem niezłym pomysłem jest pomoc w czymś, w czym jesteśmy naprawdę dobrzy. Od kilku dni uczę moją przyjaciółkę jeździć na deskorolce. Spędzamy razem więcej czasu, ona zyskuje nową umiejętność, a ja świetnie się przy tym bawię.
Kiedy dzielimy się swoimi umiejętnościami z kimś, kto nas docenia możemy bardzo podnieść swoją samoocenę. Proponuję wyzwanie dla aktywnych - namówcie przyjaciela/ciółkę na np. wspólne bieganie.

- Agata.

czwartek, 4 września 2014

Casual Day

Każdy potrzebuje odpoczynku, nawet jeśli następnego dnia ma gigantyczny test. Po prostu potrzebujemy tego, bo oczyszczonym umysłem następnego dnia lepiej myślimy, a chyba o to chodzi na testach. Dziś podam Wam kilka propozycji, które sama stosuję i uważam za sprawdzone.
* Pierwsza i najlepsza (wg. mnie) to lekki sport typu: rolki, rower, hulajnoga, a nawet spacer. Kiedy jesteśmy sami możemy włożyć słuchawki na/do uszu i nie zwracać uwagi na resztę świata.
* Druga to spotkania z przyjaciółmi. Możemy wtedy porozmawiać o wszystkim (z wyjątkiem testu ;) ). Jedynym problem może być to, że jeśli dowiemy się czegoś szokującego, to możemy za bardzo się na tym skupić.
* Trzecia - wysiłek do granicy maksymalnej, czyli szybki bieg, 500 brzuszków w 45 min itp. Głównie chodzi o to, żeby tak się zmęczyć, żeby nie myśleć o niczym innym jak o tym, że ledwo się oddycha.
* Czwartą będzie czytanie ulubionego czasopisma, relaksowanie się przed telewizorem lub granie w gry komputerowe (tzn. (o ile gazeta nie jest naukowa) "odmóżdżacze")

Jeśli macie jakieś swoje pomysły piszcie komentarze, maile, wszystko :D

- Agata.