niedziela, 5 października 2014

Niezbędnik

Większość z nas ma kilka takich rzeczy, bez których nie może się obyć. Po prostu stale ich potrzebujemy. Oczywiście nie, żeby ciągle były używane, ale żeby stale mieć je pod ręką. Są też "niezbędniki sezonowe".
A ja Wam opowiem o rzeczach, na punkcie których ja mam hopla.

Niezbędnik całoroczny:

* bransoletki
Zawsze mam przynajmniej jedną. Mam takie wrażenie, że są one częścią niezbędną mojego ubioru.

* telefon
(Dziwne, że nie jako pierwszy xD) Czuję się całkowicie odcięta od świata, kiedy go nie mam. Do nikogo nie mogę zadzwonić lub napisać. Przecież mam go po to, żebym stale była w kontakcie, więc czemu miałabym go gdzieś nie brać?

* komin/apaszka/itp.
Jesli nie mam jej na szyi, to napewno znalazłaby się w mojej torebce/moim plecaku. Po prostu muszę ją mieć i tyle.

* zniżka do kina
Nigdy nie chodzę do niego "na spontana", ale zawsze w moim portfelu mam bilet na darmowy film albo zniżkę, żeby zapłacić tylko 10zł (i zawsze mam ją jeszcze dla jednej osoby :) ). Czasem są to rabaty na filmy, na które wogóle nie zamierzam iść, tak jak teraz (Pszczółka Maja - Film), ale nigdy nic nie jest przesądzone. ;)

Niezbędnik sezonowy (aktualny):

* kubek termiczny
W trakcie jesieni jesteśmy nierozłączni. Prawie wogóle nie zostawiam go samego (czasem na przerwach w szkole).

* czapka
Praktycznie nigdy jej nie zakładam, ale w mojej torbie/plecaku jest obowiązkowo (jak komin/apaszka/itp., tyle, że tylko zimą i jesienią).

* iPod
Tak. Noszę go sezonowo. W zimę i na wiosnę wolę słuchać muzyki z telefonu, ale na jesień i w lato z iPoda.

Oczywiście możecie uważać, że mój niezbędnik nie ma sensu, ale ja się z nim nie rozstaję.
A jakie są Wasze?

Agata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz