wtorek, 23 grudnia 2014

Przygotowania

Jeszcze nie było wigilii, a już wszędzie czuć świąteczny nastrój... Niby jest to miłe, ale i za razem przytłaczające. Gotowanie, kupowanie i tego typu czynności potrafią być bardzo wyczerpujące. Najgorsze jest to, że nie mogę od tego uciec. Chcesz iść poczytać książkę - sprawdź pierogi, chcę iść na spacer - zobacz tort... Hmmm cóż mogę ;) takie są uroki świąt w rodzinnym gronie.

Agata.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Marnowanie czasu

Jak pozytywnie marnować czas? Sugeruję słuchanie muzyki. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista - bo kiedy słuchasz muzyki możesz robić drugą rzecz. Między innymi sprzątać... Nie no żartuję ;) ale możesz rysować, czytać - w każdym razie uwielbiam słuchać muzyki, zawsze. Przy odrabianiu lekcji, przy nauce, przy rysowaniu, gotowaniu. Niedawno mój tata kupił sonosa, którego polecam każdemu, kto ma trochę pieniędzy. Jest to świetny system muzyczny. Przy odpowiednich elementach brzmienie jest fantasyczne. Dzięki niemu chętniej się słucha. :)

Agata.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Last Minute.

Jest coś, czego nie cierpię. Jest to robienie na ostatnią chwilę.
Wczoraj wieczorem musiałam na ostatnią chwilę:

* dokończyć tabelkę na polski,
* poprawić sprawozdanie z klasowego projektu,
* poprawić oceny semestralne,
* zrobić etiu na telefon na technikę,
* i dużo by jeszcze wymieniać ;)

Czemu jest to złe? Bo w tym momencie najprawdopodobniej powinieneś robić już rzeczy na ten tydzień, a siedzisz w tym, bo Ty lub ktoś nie zrobił czegoś wczesniej.

Mówimy nie lenistwu!
Ze względu na wczorajszo-dzisiejsze doświadczenia wprowadzam projekt. Codziennie, przez miesiąc, do postu bedzie dopisek, co z ważniejszych rzeczy dziś zrobiłam. Jeśli nie chcesz się "zakopać" - rób codziennie jedną dużą rzecz. Napewno zauważysz znaczną różnicę. :)

Agata.

niedziela, 14 grudnia 2014

Na zimne dni

Są rzeczy, które kojarzą mi się od razu z zimą i chłodniejszymi dniami, są to zwykle "umilacze", które sprawiają, że nie myślę o niższej temperaturze:

* kubek termiczny - gorąca herbata lub kawa w takie dni to coś, bez czego trudno się obyć, a dobry kubek zapewni to, by napój był gorący wiele godzin,

* kino - w zimę chodzę tam dwa razy częściej. Dzięki temu, że wchodzę do ciemnego pokoju, gdzie mogę obejrzeć film - jestem w stanie zapomnieć o zimnie na zewnątrz,

* ogrzewacze - wszystkie są dobre, bo chodzi w nich o to, żeby były ciepłe. Mogą być to woreczki z substancją, w której pływa blaszka, którą trzeba zgiąć lub z granulkami, które przez tarcie i kontakt z powietrzem zaczynają być ciepłe,

* kawiarnia - znów jest to miejsce, w którym można zapomnieć o bożym świecie. To, co jest piękne w takich miejscach, to to, że możesz spędzić tam wiele godzin i robić wiele rzeczy: rozmawiać ze znajomymi, czytać książkę, uczyć się i wiele innych,

* ciepłe ubranie - uwielbiam swetry i kozaki, ale także ciepłe kurtki i szaliki, kiedy wszystkim się dobrze opatulisz - czujesz się tak, jakby ktoś Cię ciągle przytulał.

Jest tych rzeczy, miejsc znacznie więcej, ale te są dla mnie najważniejsze, pamiętajcie o możliwościach kontaktu ze mną. :)

Agata.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Sweater

Coś co od razu kojarzy mi się z zimą i jest przyjemne to swetry. Uwielbiam je.
Dziś po szkole poszłam do H&M, bo w trakcie czasu wolnego na informatyce zobaczyłam na stronie internetowej, że jest tam ciekawa kolekcja swetrów i kardiganów. Kupiłam. Jakimś cudem wybrałam tylko jeden. Najbardziej podobały mi się trzy... Ta decyzja zajęła mi wiele czasu... Finalnie doszłam do konkluzji, że wybór odpowiedniego swetra jest bardzo trudny. Chciałam w jakiś sposób pomóc, więc oto moje kryteria kupowania swetrów:
* miękkość - jeśli jest szorstki na tyle, że nieprzyjemnie się go nosi od razu go odkładam.
* długość - jeśli jest to sweter na zimę - wtedy musi być trochę dłuższy.
* splot - musi chociaż wyglądać na ciekawszy, jeśli jest to bardzo gruby sweter.
* grubość - jeśli jest to zimowy sweter, wtedy lepiej wybrać ten grubszy.
Są to 4 podstawowe kryteria, które stosuję przy kupowaniu swetrów. Niby oczywiste, ale często się o nich zapomina.
Jeśli macie jakieś swoje chętnie je poznam, zostawiaj komentarze, albo pisz maile na agdoma@gmail.com
Agata.

niedziela, 30 listopada 2014

Finding

Gdzie mnie znajdziecie? Na wielu społecznościówkach.

* google+; Agata Domańska
* instagram; agatadomanska_
* Yo!; AGDOMA
* snapchat; agata00
* twitter; @agdoma
... Pewnie coś jeszcze jest, ale na te najczęściej wchodzę ;)

Agata.

Instagram

Myślę, że każdy wie czym jest Instagram. Więc przejdźmy do konkretów.
Na tym portalu założonych jest mnóstwo kont. Mnóstwo zamieszczonych zdjęć i filmów. Prawie każdy chce mieć wielu "followersów" i polubień jego zdjęć. Właśnie z tego powodu na Facebooku powstaje wiele grup pomagających za pomocą postów typu f4f zdobywać nowych obserwatorów i więcej "lajków". W przeciągu ostatnich miesięcy bardzo popularny dopisek przy tych postach brzmi: "Chętnie zafollołuje ig bez zdjęć jedzenia" itp. Tak bardzo mnie to wkurza... Jednak mimo wszystko co jest złego w zdjęciach z jedzeniem!? Często są to bardzo ładne ujęcia. Nie żebym miała na swoim tylko jedzenie, ale chciałam zaapelować do wszystkich - skończmy z teorią, że zdjęcia z jedzeniem są niefajne i się ich unika. Mam nadzieję, że Ci, którzy przed przeczytaniem tego potępiali "jedzenie na ig" przemyślą ten temat.
Jeśli jednak uważacie, że nie jest to w żaden sposób fajne lub ładne piszcie komentarze z argumentami czemu nie. Jakby coś, to nie chciałam nikogo urazić, tylko nakłonić to refleksji. I docenienia piękna jedzenia. :)

Agata.